Saturday, October 25, 2014

Najważniejsze jest wyznaczenie ściśle określonych granic korzystania z dobrodziejstw XXI wieku. Zacznijmy od umówienia się z dzieckiem na ilość czasu spędzanego w wirtualnym świecie. Jeżeli brzdąc będzie wiedział, że codziennie o określonej porze przez 20 minut (więcej lub mniej – zależy od Was) będzie mógł swobodnie grać w swoje ulubione gierki lub oglądać filmiki, nie będzie z uporem maniaka co chwilę się ich domagał. Skończą się szantaże, niekontrolowane napady złości i wymuszenia, które w efekcie doprowadzają do niekontrolowanego korzystania z tych urządzeń. Pamiętajmy o egzekwowaniu warunków takiej umowy – obie strony muszą być słowne.